

Film korporacyjny jest jak zespół rockowy. Jeżeli ma zrobić wrażenie, musi zagrać wiele elementów. Jakie znaczenie ma miejsce, z którego opowiadamy wizualną opowieść o naszej firmie?
W poszukiwaniu idealnego schematu
Powiedzmy sobie to szczerze i od razu: idealny schemat, dający pewność udanego materiału nie istnieje. Wszystko sprowadza się do klasycznego „to zależy”. Skoro tak, to jakie czynniki brać pod uwagę, szykując się do stworzenia filmu korporacyjnego? Zacznijmy od najważniejszego: film korporacyjny musi być przede wszystkim dla ludzi, którzy będą go oglądać. Nasze indywidualne preferencje i wymagania będą drugorzędne wobec ulotnej uwagi odbiorcy. Istotną rolę odgrywa również charakter samego materiału – jeżeli film ma nakłaniać do pracy w danym miejscu i kreować obraz idealnego zespołu, nadmierne skupienie na punkcie prezesa firmy może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. A tego przecież chcemy uniknąć.
Upraszczając sprawę — film korporacyjny ma wiedzieć czemu ma służyć i jakimi środkami chce to osiągnąć. Tylko tyle i aż tyle.
Kupmy sobie trochę uwagi
Zamiast oddawać go w ręce przypadku, film korporacyjny warto mieć z góry skrupulatnie zaplanowany. W zależności od tego, jaki charakter ma firma (a także, w jakim konkretnie celu powstaje materiał), przyjmiemy inny model opowiadania historii. Ludzka twarz i emocje przyciągają najbardziej. Człowiek w pierwszej kolejności kupuje obraz sercem, potem dopiero rozumem. Oto kilka rad, którymi dzieli się studio filmowe z Krakowa, czyli MY:
- Jeżeli chcemy pokazać relacje, jakie panują w firmie, warto wejść z kamerą w przestrzeń roboczą.
- Gdy praca w naszej firmie polega na spędzaniu czasu w biurze, pochwalmy się naszym chill roomem i aranżacją przestrzeni rodem z Pinteresta.
- Jeśli chcemy zachęcić widza do pracy w “młodym, zgranym i energicznym zespole”, ujęcia z plenerowego eventu integracyjnego powinny zagrać.
Przestrzeń nie tylko wizualna
Kilka minut obrazu, którego widz doświadcza, oglądając film korporacyjny, buduje silne wyobrażenie o firmie. Jeżeli chcemy zaprezentować firmę jako otwartą, działająca globalnie, ukierunkowaną na rozwój, powinniśmy to zawrzeć w narracji wizualnej clipu wideo. Otwarte przestrzenie, ujęcia z drona i poetyckie łowienie szczegółów można uznać za współczesny trend w dziedzinie filmów reklamowych.
Warto jednak pamiętać, aby oddać napisanie opowieści w dobre ręce. Nawet najlepsze techniki filmowe czy ujęcia najzdolniejszych operatorów nie pomogą, jeżeli film będzie plątał się w swojej własnej narracji.